Mamy naszego Kugę od 6 tygodni i naprawdę go uwielbiamy, ale wczoraj po długiej podróży w deszczu zauważyliśmy coś dziwnego. Kiedy zjeżdżaliśmy z autostrady i hamowałem na zjeździe, tylne hamulce lekko piszczały. Skuteczność hamowania była normalna, poza hałasem. Wygląda na to, że tylne klocki mają jeszcze dużo życia, a tarcze też są w porządku, zastanawiam się tylko, czy to nadmiar deszczu, czy fakt, że tylne tarcze są pełne, a nie wentylowane jak przednie? Moje poprzednie 2 samochody miały wentylowane tarcze dookoła i dziwnie piszczały tylko wtedy, gdy pogoda była naprawdę gorąca latem.